Już niemal co drugie dziecko rodzi się poprzez cesarskie cięcie
Od 2000 roku odsetek urodzeń przez cesarskie cięcie wzrósł z 19,6 % do 43,9%
Ilość tych zabiegów wciąż rośnie. Niedługo połowa noworodków będzie przychodzić na świat drogą operacyjną!
Są sytuacje, kiedy cesarskie cięcie ratuje życie. Jest to jednak zabieg, który może powodować różne powikłania (zarówno u matki, jak i u dziecka).
Przy porodzie naturalnym ryzyko infekcji wrodzonych, czy np. zapalenia płuc jest minimalne. Wcześniej zaczyna się laktacja, zazwyczaj kobieta może karmić już tego samego dnia, kiedy urodziła. Kobiety po porodzie naturalnym szybciej dochodzą do siebie.
Przy cesarskim cięciu znacznie wzrasta ryzyko infekcji u noworodka. Cesarskie cięcie trwa jednak zdecydowanie krócej niż poród naturalny i w samym momencie narodzin dziecka, oszczędza kobiecie wielu godzin bólu. Pozwala także na szybkie wyjęcie dziecka z łona matki w sytuacji zagrożenia życia.
Minusem porodu naturalnego może być zwiększone m.in. ryzyko wystąpienia wysiłkowego nietrzymania moczu.
Minusem cięcia cesarskiego jest sam fakt, że jest to operacja, zazwyczaj pod narkozą. Często po operacji zaburzone jest czucie wokół cięcia.
Po porodzie naturalnym już po 6-ciu miesiącach można starać się o kolejną ciążę, po cesarskim cięciu zalecany jest rok lub nawet dwa lata przerwy.
Obie metody mają swoje plusy i minusy. W Polsce nie można jednak wybrać, czy chce się rodzić naturalnie czy przez cesarskie cięcie.